REKLAMA
Lca.pl » Publicystyka » Wywiad

2012-03-02 11:27:34 - Autor: LS(lca.pl)
Nasza muzyka to Nesztojegore
Spotkali się kilka miesięcy temu, przypadkowo i nieprzypadkowo, bo jak mówią, nic nie jest dziełem przypadku. Z tego spotkania narodziło się coś, co nazywają Nesztojegore. Zadebiutowali w Spiżarni.
REKLAMA

 O muzyce z członkami zespołu Jesztojegore rozmawia Lilla Sadowska.

*Kto właściwie jest liderem grupy i jak to wasze przypadkowe spotkanie wyglądało?

Hanna - Poznaliśmy się na ulicy, grając na ulicy muzykę. Natasza grała serbskie i mołdawskie pieśni ludowe. Marta i ja grałyśmy swing. Przyjechałam do Legnicy żeby zagrać z Amadeuszem, Sławek wziął mnie na stopa. Nasze spotkanie to wypadkowa wielu zbiegów okoliczności, które tak naprawdę nie mogły być zbiegami okoliczności, zaistniała jakaś magia. Jesteśmy pewni, że nic nie dzieje się bez przyczyny... Nie znamy jednak jeszcze do końca przyczyny, dla której się spotkaliśmy. Zaczęliśmy grać muzykę, która jest wypadkową tego wszystkiego, co słuchamy i czym się interesujemy. Amadeusz urodził się w teatrze więc dla niego ważna jest przestrzeń, oczywiście także w muzyce. Ja lubię bossanovę, Marta jest jedyną w Polsce klarnecistką, która w ten sposób improwizuje, Sławek jest rockowym basistą. Natasza folkową wokalistką.

*Gdzie znaleźliście wspólny punkt tego dla wszystkiego?

Hania - Wszyscy słuchamy muzyki, wielu muzycznych gatunków, wibracji i jak widać ten znaleźliśmy wspólny punkt dla nich wszystkich. Niezależnie od tego jak to nazwiemy i jak to zaszufladkujemy jest to muzyka jaką chcemy wykonywać. Swoją muzykę nazwaliśmy nesztojegore. W XXI wieku, epoce indywidualistów i indywidualizmu zespoły, które grają nie opierają się na żadnych stylach muzycznych. My gramy w Nesztojegore więc gramy nesztojegore. I niezależnie od tego kto, co usłyszy w niej to nie jest to folk ani jazz tylko nasza muzyczna mieszanka.

Amadeusz – To co mówi Hania apropos grania standardów muzycznych, czyli bossanovy, jazzu, czy innego rodzaju muzyki, nigdy nie mieliśmy takich ambicji. Wychowałem się w teatrze, nie mogę i nie chcę być schematyczny. Odbieram muzykę obrazowo. Nie jestem bębniarzem, który współpracuje z sekcją rytmiczną, bo kiedy słyszę melodię staram się podgrywać na perkusji bardziej pod melodię niż pod linię basu, co wiele osób może denerwować i mylić.

Natasza – Sławek jest jedynym basistą, który to wytrzymuje bo skończył klasy gitary klasycznej i trąbki (śmiech) i gdzieś pomiędzy tym jest miejsce na te improwizacje Amadeusza.

Amadeusz – Ja przede wszystkim nie jestem perkusistą, który liczy sobie rytm, nie liczę sobie go. Nie używam metronomu. Większość ludzi, którzy się na tym znają pewnie stwierdziłaby, że „stary, musisz jeszcze trochę poćwiczyć”. Mnie nie o to chodzi, lubię czarować i dążę bardziej w tę stronę niż w stronę osiągnięcia ideału z metronomem. Chociaż fajnie by było wreszcie nauczyć się grać na perkusji np. bossanovy. (śmiech).

Marta – Ja lubię kolory i to co razem gramy „śmierdzi mi” kolorami. Wolę się sugerować tym, bo to jest magiczne, może nie do końca to wszystko ogarniam ale jest mi z tym dobrze i daje mi to wiele radości.

*Marta mówi, że nie ogarnia do końca tego co robicie. Nie obawiacie się, że ci, którzy was słuchali też mogą tego nie ogarniać?

Hania – Ogarniamy się nawzajem, znajdujemy punkty wspólne, jesteśmy przecież zespołem, który gra muzykę improwizacyjną. Robimy formę, która może się skończyć gdziekolwiek i mieć w sobie cokolwiek. Patrzymy na siebie, słuchamy się i zawsze jest inaczej.

*Ale mimo wszystko gracie dla ludzi…

Natasza – Absolutnie. Nasza muzyka brzmi tak jak brzmi i to nie jest muzyka, która wymyka się z norm tonalnych. Nie jest nietypowa, jest po prostu rzadko promowana. Jest normalna i taka powinna być, ja tak czuję i właściwie będzie mi miło jeśli chociaż dwie osoby wyjdą z naszego koncertu z czymś nowym.

Amadeusz – Robiąc ten projekt nie myśleliśmy o tym żeby zabłysnąć w jakimś programie typu Idol. Po prostu czerpiemy radość z tego co gramy czujemy w danym momencie. Jeśli ludzie przyjdą i spodoba im się będzie świetnie. Jeśli nie, nie zaprzestaniemy tego, co robimy.

Sławek – Nie spotkaliśmy się tak po prostu i nie zaczęliśmy grać. Spotkałem Hanię, zerwaliśmy kontakt, później znów się spotkaliśmy i kontakt się urwał. Podobnie wyglądały spotkania Hani z Martą. Każdy z każdy się spotykał ale nigdy nie spotkaliśmy się wszyscy naraz, do pewnego momentu.

Hania – Przyjaźnimy się od wielu lat. I nagle spotkaliśmy się wszyscy w tym samym miejscu, o tej samej porze i postanowiliśmy razem zagrać. To jest właśnie piękne.

*Jak długo to już robicie? Mówię o wspólnym graniu.

Amadeusz – To trwa około czterech miesięcy. Każdy z nas ma swoje obowiązki, pracę, rodzinę. Więc nie jest tak, że przez te cztery miesiące robiliśmy tylko to. Spotkaliśmy się w tym czasie może dziesięć razy. Gdybyśmy mogli jak Rollingstonesi wyjechać na kilka miesięcy do pięknej, górskiej miejscowości do studia, to ten materiał pewnie byłby na innym poziomie, ciekawszy, bardziej dopracowany. I nie możemy zapomnieć o Piotrze, który się w to wszystko wkręcił i jest kolejnym członkiem zespołu bo ogarnia wszystkie akustyczne sprawy, bez których nie byłoby takiego efektu, jaki osiągnęliśmy. Zaistnieć mogliśmy dzięki klubowi Spiżarnia i chciałbym za to bardzo podziękować.

* Plany na przyszłosć?

Hania – 21 marca zagramy kolejny koncert. A ogólnie plany na przyszłość mamy takie, żebyśmy mogli zrezygnować z pracy, którą teraz wykonujemy, mieć czas na próby, grać i koncertować.

* Przedstaw na koniec całą grupę.

Hania – Nasze „serce” – Amadeusz Naczyński, gitara basowa – Sławek Kosmala, człowiek, który zabrał mnie na stopa, jest cudowny mimo tego, że jest basistą (śmiech). Wokal i skrzypce – Natasza Sołtanowicz, nietypowy klarnet – Marta Gniadek, gitara – Hanna Włodarczyk czyli ja. Akustykiem jest Piotr Brylowski.



Byłeś świadkiem ciekawego wydarzenia? Opisz je i podziel się swoją wiedzą z innymi. Nakręciłeś film, lub zrobiłeś zdjęcie? Przyślij do nas, niech legniczanie zobaczą to, czego byłeś świadkiem.
500 197 963 – zadzwoń do nas lub wyślij sms-a, mms-a.
Zdjęcia i filmy Waszego autorstwa wysyłać można także na adres kontakt@lca.pl

Podziel się:

Brak komentarzy. Dodaj swój komentarz
REKLAMA
POLECAMY
PRZECZYTAJ TAKŻE
Legnica -
Myślisz o pracy w policji? Przeczytaj rozmowę z komisarz Jagodą Ekiert
Legnica -
Pieróg: ZUK to firma owiana „pocovidową mgłą tajemnicy”
Legnica -
Jacek Kiełb: Jestem dla Was!
art. sp.
Legnica -
Zaczynał jako posterunkowy, dziś jest komendantem
REKLAMA
Legnica -
Zagórski: Musiałem wykazać więcej samozaparcia żeby coś osiągnąć
Legnica -
Legniczanka zaśpiewa w „Szansie na sukces”
Legnica -
O tym, co poniemieckie – wywiad z autorką książki Karoliną Kuszyk
Legnica -
Renesans kolei na Dolnym Śląsku nadal trwa
Legnica -
To był dobry rok dla powiatu legnickiego
Legnica -
Fake newsy mają większy wpływ na rzeczywistość
PORTAL LCA.PL
O firmie | Praca | Kontakt | Regulamin
59-220 Legnica, Wjazdowa 6
tel: +48 500 197 963
e-mail: redakcja@lca.pl