– Dla 20 proc. Polaków kwotą, która powoduje, że czują się bezpiecznie, jest już 1 tys. zł. 37 proc. Polaków mówi, że bezpieczną poduszkę finansową gwarantuje im kwota między 4 a 10 tys. zł, natomiast 1/4 uważa, że minimalna kwota to 10 tys. zł – podkreśla Karolina Łuczak.
Niezależnie od kwoty prawie 55 proc. respondentów deklaruje, że udało im się zgromadzić oszczędności, które uważają za wystarczające, aby czuć się bezpiecznie. To wynik o około 2,5 p.p. lepszy niż rok temu. Jeszcze w 2019 roku aż 61,4 proc. Polaków czuło się zabezpieczonych finansowo.
– Cel oszczędności Polaków jest podobny jak w poprzednich latach. 54,2 proc. oszczędza na tzw. czarną godzinę. 23,1 proc. odkłada pieniądze na remont i umeblowanie mieszkania, a tyle samo Polaków zbiera środki na wakacyjny wyjazd i podróże. 19 proc. badanych oszczędza na nowy samochód – uściśla rzeczniczka Provident Polska.
Nieco ponad 25 proc. badanych przeznacza na oszczędności te środki finansowe, które zostały im na koniec miesiąca. Podobny odsetek przyznaje, że nie ma żadnej strategii oszczędzania i nieregularnie odkłada różne kwoty. Co piąty ankietowany każdego miesiąca systematycznie odkłada z góry założoną kwotę. Najczęściej oszczędzamy na koncie oszczędnościowym (38,9 proc.) oraz na rachunku bieżącym (36,2 proc.). Niemal co czwarty badany odkłada w przysłowiowej skarpecie.
– Dobrą metodą oszczędzania jest odkładanie na początku miesiąca określonej kwoty i założenie, że jej po prostu nie mamy do dyspozycji. Na koniec roku możemy być bardzo mile zaskoczeni wysokością oszczędności – podkreśla Karolina Łuczak.
Co ciekawe Barometr Providenta przeczy stereotypowi, że z takiego sposobu gromadzenia środków najczęściej korzystają seniorzy. Wśród respondentów z najstarszej grupy wiekowej to rozwiązanie stosuje zaledwie 17,4 proc. – jest to najniższy odsetek wśród wszystkich grup.
Wysoki poziom skłonności do oszczędzania nie przeszkadza Polakom poszaleć czasami podczas zakupów. 77 proc. badanych mówi o tym, że zwykle wydaje więcej, niż zakładało. W tej sytuacji zdecydowanie częściej znajdują się kobiety (82,6 proc. vs. 71,8 proc. u mężczyzn). Z kolei 67,7 proc. respondentów kupuje nieplanowane produkty pod wpływem impulsu. To też zdecydowanie częściej zdarza się kobietom. Aż 3/4 respondentek przyznaje się do takich zakupów. Mężczyzn deklarujących impulsywne zakupy jest o 16,6 p.p. mniej.
– Jak pokazują wyniki, wciąż mamy pewne problemy z zaplanowaniem zakupów i zdarza się nam skusić na atrakcyjną promocję czy przekroczyć ustalony budżet. Jednak aż 83,4 proc. Polaków deklaruje, że nie wydaje na impulsywne zakupy pieniędzy odkładanych na inny cel – dodaje rzeczniczka Provident Polska.