Szanowny czytelniku

25 maja 2018 roku zacznie obowiązywać Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r (RODO). Potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie Twoich danych osobowych przechowywanych w plikach cookies. Poniżej znajdziesz pełny zakres informacji na ten temat.

Zgadzam się na przechowywanie na urządzeniu, z którego korzystam tzw. plików cookies oraz na przetwarzanie moich danych osobowych pozostawianych w czasie korzystania przeze mnie ze stron internetowych lub serwisów oraz innych parametrów zapisywanych w plikach cookies w celach marketingowych, w tym na profilowanie i w celach analitycznych przez portal lca.pl.

Administrator danych osobowych
Administratorem danych osobowych jest Przedsiębiorstwo Usług Informatycznych BAJT z siedzibą w Legnicy przy ul. Pomorskiej 56, 59-220 Legnica, wpisane do Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej pod numerem NIP 6911626150, REGON 390590290.

Cele przetwarzania danych
- marketing, w tym profilowanie i cele analityczne
- świadczenie usług drogą elektroniczną
- dopasowanie treści stron internetowych do preferencji i zainteresowań
- wykrywanie botów i nadużyć w usługach
- pomiary statystyczne i udoskonalenie usług (cele analityczne)

Podstawy prawne przetwarzania danych
- marketing, w tym profilowanie oraz cele analityczne – zgoda
- świadczenie usług drogą elektroniczną - niezbędność danych do świadczenia usługi
- pozostałe cele - uzasadniony interes administratora danych

Odbiorcy danych
Podmioty przetwarzające dane na zlecenie administratora danych, podmioty uprawnione do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa.

Prawa osoby, której dane dotyczą
Prawo żądania sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych; prawo wycofania zgody na przetwarzanie danych osobowych. Inne prawa osoby, której dane dotyczą.

Informacje dodatkowe
Więcej o zasadach przetwarzania danych w „Polityce prywatności



ZGADZAM SIĘ
Najpiękniejszy jest zapach morza
Autor: LS(lca.pl) - 2011-12-12 00:32:14
Już w dzieciństwie zakochał się w wodzie. Początkowo pływał po wodach lądowych, dziesięć lat temu postanowił wypłynąć na szerokie wody Europy i świata.
Udostępnij
Tweetnij
Podziel się
Drukuj
Reklama

 

Przez dekadę zawinął do kilkudziesięciu portów w Europie. Zazwyczaj były to ciepłe wody i malownicze plaże. W tym roku postanowił wybrać się tam, gdzie dzień trwa pół roku i gdzie nie rosną drzewa. Opłynął Wyspy Owcze, Szetlandy, Orkady i Norweskie Fiordy. Jednak to Islandia urzekła go tak bardzo, że zrobił podczas pobytu na wyspie kilkaset zdjęć. Dziś już wie, że na pewno tam wróci. Mówi, że na morzu najwspanialszy jest zapach morza i poranna kawa przy wspaniałym wschodzie słońca.

Z Mariuszem, wilkiem morskim z Legnicy rozmawia Lilla Sadowska.

*Jak to się stało, że zacząłeś pływać? Kiedy zakochałeś się w wodzie?
- Zaczęło się w dzieciństwie. Najpierw to były obozy żeglarskie, zdobywałem kolejne stopnie, później pływanie regatowe w naszym jacht klubie Chalkos. Pływanie w Kunicach, Sławie, na Mazurach, później morze.

*Kiedy wypłynąłeś na tzw. szerokie wody?
- To było jakieś 10 lat temu. Świat jest ciekawy, postanowiłem go poznać z innej strony, nie tylko od lądu. Na początek była Sardynia, Korsyka, Iskia, Capri, Chorwacja, Włochy, Początkowo były to zazwyczaj ciepłe morza. Dopiero po jakimś czasie popłynąłem na północ.

* W tym roku wyruszyłeś na daleką północ gdzie jest bardzo zimno…
-Tak, bardzo zimno, temperatura wynosiła ok.2-3 stopni i zazwyczaj wieje silny wiatr. Warunki na Atlantyku Północnym i na morzach północy są ogólnie złe. Przeważnie wieje wiatr z siłą 7-8 stopni w skali Beauforta.

*Czyli sztorm?
- Powiedziałbym, że sztorm to nie jest tylko kwestia skali siły wiatru, oczywiście mówi się, że jest dopiero w granicach 10 stopni. Ale nawet przy 9 można pływać bezpiecznie. Wiesz, na morzu nie masz wyjścia, to co cię łapie to masz. Czasami starasz się to ominąć a czasami nie da się.

*Ominąć? W jaki sposób?
- Jest przed Tobą jest front burzowy stara się go ominąć, płynie się w bok, schodzi się z kursu żeby nie pchać się w środek. Kiedy nie można ominąć, czasem zawraca się i płynie się przed frontem. Jeśli blisko jest ląd ucieka się do portu.

*Kiedy wypłynęliście?
- Wyruszyliśmy pod ko
niec lipca. Tu był środek lata. Opłynęliśmy Wyspy Owcze, Szetlandy, Orkady, Fiordy Norweskie i Islandię, która ,mnie urzekła choć jest takim rejonem, w którym prawie ciągle pada. Właściwie jeden miesiąc jest, o którym można powiedzieć, że jest lato. To czerwiec. Ogólnie jest non stop zimno, deszcze, mgły. Nam się udało, mieliśmy dobrą pogodę. Nie padało. Na morzu było ok. 2-3 stopni. Na Islandii około 8-9.

*To typowe lato na Islandii?
- Typowe lato to 12-13 stopni. Przy 8 stopniach biegali tam w koszulkach z krótkimi rękawami. W końcu mieli lato. My w kurtkach a oni w krótkich spodenkach. Islandia mnie zauroczyła swoją innością i różnorodnością. Ciekawostką jest, że praktycznie nie ma tam drzew, są nasadzane przy jakichś większych miejscowościach ale ogólnie jest to kraj bez drzew.

*Co Cię tam tak urzekło?
- Zobacz zdjęcia. Te zdjęcia pokazują różnorodność tego kraju. Piękne barwy, niepowtarzalne widoki, wschód słońca z jednej strony, zachód słońca z drugiej, w tym samym momencie. To niezapomniany widok. Trafiliśmy tam akurat w tym okresie. Wcześniej był dzień polarny, okres kiedy słońce wcale nie zachodzi. Świeci praktycznie przez całą dobę. Może nie do końca świeci, powiedzmy, że jest jasno przez 24 godziny na dobę i tak jest przez półtora miesiąca. Jest nawet taka anegdota, matka pyta syna kiedy wróci z imprezy a on jej odpowiada, że jak się ściemni, czyli za około 2 miesiące. Ale przychodzi też taki okres kiedy jasno jest tylko 2 godziny w ciągu doby, czyli noc polarna.

* Co jeszcze jest takiego ciekawego na tej surowej wyspie?
- Wiele, można tam znaleźć wszystkie pory roku zmieniając tylko miejsce pobytu na wyspie, czarne jak smoła plaże, wielki rezerwat ptaków wodnych (takiej ilości łabędzi w jednym miejscu nie widziałem nigdzie, były ich setki), chyba w tysiącach można liczyć ilość wodospadów. Wody termalne, którymi ogrzewają przez cały rok mieszkania i to za darmo, ciekawostką jest plantacja bananów.

*Jak to plantacje bananów w kraju, w którym najwyższa temperatura wynosi latem 12 stopni?
- Plantacje są w szklarniach ogrzewanych wodami termalnymi. Tam jest podobno najzdrowsza woda na świecie, prosto z lodowca. Wiesz, że kiedyś większość budynków na Islandii była wykonywana z blachy falistej? Nie ma drewna, wszystkie materiały budowlane trzeba było przywieśc, oczywiście oprócz kamienia ;-). Dużo łatwiej przytransportować ileś arkuszy blachy i zbudować na konstrukcji dom, niż drewno.

*Ile czasu trwał wasz rejs?
- Około trzech tygodni. W morzu przebywaliśmy najdłużej około trzech, trzech i pół doby. Mieliśmy płynąć większą ekipą, popłynęliśmy w dwóch. I to był problem bo nasze życie polegało tylko na tym, że między portami w zależności od tego jakie były warunki spaliśmy po dwie albo cztery godziny. Nie robiliśmy nic innego tylko spaliśmy i pracowaliśmy. Jest to dość niebezpieczne bo zostaje się samemu a zmęczenie i zimno narasta bardzo szybko. Męczy sama świadomość tego, że nie można zasnąć, bo zdarzają się rejony szczególnie zagęszczone jeśli chodzi o inne jednostki. Szczególnie w miejscach gdzie są porty. I choć teoretycznie my na żaglach mamy pierwszeństwo, to ciężko wytłumaczyć kapitanowi wielkiego tankowca żeby nas ominął. W momencie kiedy byśmy go nie zobaczyli podejrzewam, że zmielił by nas. Z drugiej strony ciężko się śpi kiedy cię rzuca na lewo i na prawo i od czasu do czasu jakaś fala przypomina Tobie gdzie jesteś. To cię budzi po prostu. Oczywiście trzeba być bezustannie przypiętym, bo kiedy by cię wyrzuciło za burtę nikt po ciebie nie wróci. Zanim kolega by się wyspał w momencie kiedy nikt go nie obudził na wachtę mogło by minąć kilka dobrych godzin. Wtedy nawet nie byłoby sensu żeby wracać, bo po co, a czas przeżycia w wodzie o tem. bliskiej 0 nawet w super ubiorach, jest od kilku minut do powiedzmy 2 godzin. Nawet nie wiedziałby gdzie szukać. Pewnie inaczej wyglądałoby to gdyby było nas choć czworo ale tak się złożyło, że popłynęliśmy w dwóch i musieliśmy sobie poradzić i zaufać.

*Co więc w tym jest takiego pięknego, skoro taka monotonia i wyczerpująca praca?
- To cudowne zmęczenie. A widoki naprawdę niejednokrotnie zapierają dech w piersiach no i to przyjemne zmęczenie. Nie nazywałem tego nigdy sprawdzaniem samego siebie bo to brzmi strasznie patetycznie. Jednak to jest w jakimś sensie sprawdzenie siebie. Czasem psychika siada. Na przykład kiedy jest na łodzi jest 12 osób w jednym małym pomieszczeniu. Masz 12 osób, które się nie znają, Spędzają mnóstwo czasu razem. Wyobraź sobie, że musisz przebywać z nimi w jednym pokoju. Trzeba gotować, spać, wszystko robić wspólnie. O konflikt naprawdę nietrudno. tym bardziej kiedy dochodzi zmęczenie. Czasem jedna osoba potrafi rozwalić cały rejs swoim zachowaniem. Ale nie tylko o to chodzi. Są inne aspekty. Wszystkie rejsy są trudne bez względu na to jakie jest morze. Różnica polega tylko na tym, że jeśli mam wpaść do wody to wolę żeby ta woda miała 20 stopni niż w wodzie, która ma kilka. Różnic jest wiele. Inne ubrania, czas potrzebny do tego żeby się ubrać w ciężkich warunkach. Takie proste czynności jak ubieranie się wymaga ok. pół godziny. Ubierasz się jedną ręką, drugą musisz się trzymać, bo jeśli łódka idzie w wielkim przechyle po fali która ma jakieś 6 metrów, gdzie jest raz góra raz dół trzeba się trzymać nawet kolanami. Można sobie wyobrazić jak wygląda gotowanie w takich warunkach.

*Jak wygląda gotowanie w tych warunkach?
- Są oczywiście kuchenki przystosowane do tego rodzaju warunków. Na tzw. kardanie. Są specjalne uchwyty przytrzymujące garnki, ale mimo wszystko nie jest to łatwe. Nawet zjeść nie jest łatwo. Zazwyczaj w takich warunkach nalewa się jedną trzecią herbaty czy innego płynu bo więcej nie jesteś w stanie, po prostu rozlejesz. Kiedyś dostałem gofra z szarlotką. Musiałem jeść dość szybko bo widziałem jak wiatr zabiera mi kawałki jabłek z tego gofra...

*Co jest podczas takiego rejsu najtrudniejsze?
- Wszystko jest trudne, od ubrania się, kiedy trzeba się trzymać i zakładać na siebie kombinezon wypornościowy, sztormiak i wiele innych dziwnych rzeczy ;-) a wszystko jest dość ciężkie, ma mnóstwo różnego rodzaju ściągaczy żeby zapewnić wodoszczelność, jedzenie, nawet spać trzeba się nauczyć trzymając, blokując się w różny dziwny sposób, pobyt w porcie po kilku dniach na morzu. Przystosowanie się błędnika, który potrzebuje pewnej ilości czasu żeby się przystosować. Po tym jak już się przyzwyczaimy do kołysania po zejściu na ląd znów trzeba się przyzwyczaić bo nadal kołysze. Każdy przechodzi to inaczej. Zazwyczaj trwa to jakiś czas. Ja na przykład lepiej znoszę pobyt na morzu niż zejście po kilku dniach na ląd. Dopiero na lądzie szczególnie w małych pomieszczeniach są problemy. Huśta wszystkim jakbyś szła po falach, czy na wąskich schodach masz taką kołyskę, że musisz się trzymać żeby się nie wywrócić.

*Jak wygląda kontakt ze światem z dala od lądu?
- Do 50 mil od brzegu może widzieć cię każdy, większość dużych jednostek i jachtów posiada nadajnik AIS co pozwala nam widzieć dużo więcej niż radar, i być widzianym, żeby być widzialnym oczywiście łódka musi go mieć. Chciałabyś zobaczyć gdzie jest łódka, siadasz do komputera. Wystarczy odpowiedni program komputerowy. Później już tyko UKF-ka, radio, Navtext, telefon satelitarny. Internet ma taki sam zasięg jak sieć komórkowa, można z niego korzystać przez satelitę ale to są już dość solidne koszty. W portach zazwyczaj są hot spoty ściąga się więc prognozę długoterminową na ileś tam dni do przodu, w miarę dokładną. Oczywiście to tylko prognoza może być różnie. Kiedyś uciekaliśmy od trzech burz, które się nałożyły na siebie. Przed nami była jedna, po bokach dwie kolejne. Stwierdziliśmy, że jakoś pomiędzy nimi przejdziemy. Połączyły się w jedną wielką podkowę i nie można było zrobić nic innego tylko uciekać. Uciekaliśmy ok.12 godzin, ale udało się. Płynęliśmy w środku tej podkowy, mieliśmy ciszę trochę tylko kropiło.

*Ta burza, gdyby nie udało wam się jej ominąć?
- Miałem wtedy wachtę. Obudziłem wszystkich kolegów, powiedziałem żeby się spakowali, powiesili sobie paszporty na szyi, żeby była łatwiejsza identyfikacja (sic.). wyglądało to groźnie. Najprawdopodobniej gdybyśmy wpłynęli w nią mogłoby być ciekawie. Na szczęście udało się od niej uciec. Właściwie pchanie się w coś takiego byłoby zwyczajną głupotą. Szarżować nie powinno się nigdzie bez względu na to czy jesteś na lądzie czy na wodzie., morze nie wybacza błędów.

*A powrót z rejsu i przystosowanie się do życia na lądzie?
-Huśta jeszcze trochę. Później człowiek powoli wraca do normy.

*Masz już w planach kolejny rejs?
- Tak, w przyszłym roku planuję przepłynąć Atlantyk, popłynąć na Karaiby. Chcę przeskoczyć przez Atlantyk. To będzie dłuższa wyprawa, potrwa około 6 tygodni. W tym przez cztery non stop na oceanie. Nie wiem jak to będzie wyglądało, nie jestem osobą, która lubi życie w samotności. Jestem ciekawy, przecież po tygodniu takiego rejsu można mieć dość ale z drugiej strony może być ciekawie. Wszytko zależy od tego jakie będą warunki. Jeśli są złe człowiek nie ma czasu się nudzić, musi na okrągło pracować. Ale warto choćby dla samego zapachu morza, wschodu słońca, portu, do którego zawiniesz po wielu dniach na morzu.

*Czego się życzy żeglarzowi?
-Tradycyjnie, stopy wody pod kilem i oczywiście pomyślnych wiatrów.

 

Udostępnij
Tweetnij
Podziel się
Drukuj
Reklama - sponsor działu


Artykuły powiązane
Pozostałe informacje
REKLAMA
REKLAMA
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Gazeta LCA.pl

Warning: readdir(): supplied argument is not a valid Directory resource in /home/lg24/domains/lca.pl/public_html/lib/content2014.php on line 152

Warning: closedir(): supplied argument is not a valid Directory resource in /home/lg24/domains/lca.pl/public_html/lib/content2014.php on line 157

Warning: rsort() expects parameter 1 to be array, null given in /home/lg24/domains/lca.pl/public_html/lib/content2014.php on line 159
 

Copyright - 2001- 2024 - Legnica - Grupa portali LCA.pl. Wszystkie prawa zastrzezone. Korzystanie z portalu oznacza akceptacje Zasad korzstania z serwisu
Lca.pl napędzają profesjonalne serwery hostings.pl

T: 1,412s - V: A0.99 - C: 0 - D: 02.22.2024 12:33:12