Szanowny czytelniku

25 maja 2018 roku zacznie obowiązywać Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r (RODO). Potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie Twoich danych osobowych przechowywanych w plikach cookies. Poniżej znajdziesz pełny zakres informacji na ten temat.

Zgadzam się na przechowywanie na urządzeniu, z którego korzystam tzw. plików cookies oraz na przetwarzanie moich danych osobowych pozostawianych w czasie korzystania przeze mnie ze stron internetowych lub serwisów oraz innych parametrów zapisywanych w plikach cookies w celach marketingowych, w tym na profilowanie i w celach analitycznych przez portal lca.pl.

Administrator danych osobowych
Administratorem danych osobowych jest Przedsiębiorstwo Usług Informatycznych BAJT z siedzibą w Legnicy przy ul. Pomorskiej 56, 59-220 Legnica, wpisane do Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej pod numerem NIP 6911626150, REGON 390590290.

Cele przetwarzania danych
- marketing, w tym profilowanie i cele analityczne
- świadczenie usług drogą elektroniczną
- dopasowanie treści stron internetowych do preferencji i zainteresowań
- wykrywanie botów i nadużyć w usługach
- pomiary statystyczne i udoskonalenie usług (cele analityczne)

Podstawy prawne przetwarzania danych
- marketing, w tym profilowanie oraz cele analityczne – zgoda
- świadczenie usług drogą elektroniczną - niezbędność danych do świadczenia usługi
- pozostałe cele - uzasadniony interes administratora danych

Odbiorcy danych
Podmioty przetwarzające dane na zlecenie administratora danych, podmioty uprawnione do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa.

Prawa osoby, której dane dotyczą
Prawo żądania sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych; prawo wycofania zgody na przetwarzanie danych osobowych. Inne prawa osoby, której dane dotyczą.

Informacje dodatkowe
Więcej o zasadach przetwarzania danych w „Polityce prywatności



ZGADZAM SIĘ
Jaworski: Tworzę filmy, bo to moja pasja
Autor: LS(lca.pl) - 2013-03-09 14:57:16
Tworzy filmy, bo to jego pasja. Jest młody, zdolny i przedsiębiorczy. Kocha to, co robi i stara się wykonywać swoje zadania jak najlepiej. Ciężko pracuje na swój sukces, który determinuje go do dalszego działania.
Udostępnij
Tweetnij
Podziel się
Drukuj
Reklama

Z Irkiem Jaworskim, fotografikiem i filmowcem, byłym operatorem TV Dami rozmawia Lilla Sadowska

Mali chłopcy marzą, że kiedy dorosną zostaną policjantem, czy strażakiem bo to takie męskie, dające spełnienie zawody. Jakie były Twoje marzenia?

Nie od razu wiedziałem czym chcę się zajmować kiedy będę „duży”. Wiedziałem tylko, że chcę robić to co będę lubił, a przy okazji dostanę za to pieniądze. Kamerę „złapałem” zaraz po maturze, chociaż na początku nie potrafiłem dosłownie nic. Dostałem się do telewizji tylko dlatego, że kolega wyjeżdżał za granicę i szukali kogoś na jego miejsce. Bałem się, bo znałem się jedynie trochę na fotografii i to bardzo amatorsko. Kolega powiedział mi żebym schował strach „do kieszeni” i spróbował więc tak zrobiłem. Było to dla mnie coś zupełnie nowego, bardzo wiele musiałem nauczyć się sam. Od tamtego czasu dużo się zmieniło, ale czas był i nadal jest mi potrzebny do tego by się rozwijać. Praca z kamerą bardzo rozwija, za każdym razem poznaje się nowych, ciekawych ludzi, odwiedza się nowe miejsca, już nie wspominając o historiach, które się słyszy. Po tych kilku latach jestem przekonany, że dobrze wybrałem, robię to co lubię i nigdy nie zmienię zawodu.

Kilka lat temu zostałeś laureatem konkursu „Kocham to miasto” legniczanie mieli wówczas okazję poznać Twoją twórczość. Jedną z nagród był staż w TV Dami, w której przez jakiś czas zagrzałeś miejsce, czy to był prawdziwy początek Twojej przygody filmowca - operatora?

Pamiętam, było to w 2009 roku, gdzieś na początku wiosny. Zakończyłem wtedy pracę w jednej z telewizji i szukałem dla siebie czegoś nowego. Usłyszałem o konkursie, ale w tamtym czasie nie dysponowałem kompletnie żadnym sprzętem. Na szczęście dzięki uprzejmości pana Krzyśka Lewandowskiego z lca.pl zdobyłem na kilka dni kamerę i zabrałem się za filmik. Zdziwiłem się kiedy wszedłem do finału Radia Zet, a jeszcze większym zaskoczeniem było docenienie mojej pracy u nas w Legnicy. Tak jak wspomniałaś, dostałem się do legnickiej TV Dami. Tam dopiero na dobrą sprawę zacząłem bawić się w poważniejszą operatorkę. Trafiłem do działu reklamy. Robiliśmy dużo fajnych, ambitnych projektów, które stawiały coraz to wyższe poprzeczki mi i świetnej ekipie, z którą pracowałem. Wszyscy się rozwijaliśmy, była wspólna motywacja i „zajawka”. Bardzo miło wspominam czasy swojej pracy w TV Dami, chociaż czasami nie spało się przez nią po nocach.

Nagle okazało się, że Legnica jest dla Ciebie za ciasna i postanowiłeś wyfrunąć. Doleciałeś aż do Norwegii. Powiedz co było po drodze i czy praktyka nabyta w lokalnych mediach przydała się do czegoś?

Przygoda z Norwegią była czasami zabawna, czasami straszna. Wyjechałem nie znając praktycznie nikogo i jak się okazało, od mojego doświadczenia filmowego dużo pożyteczniejsza była by umiejętność stawiania ścianek z rigipsu albo spawania. Łapało się pracę jaka była i momentami bywało śmiesznie. Pracowałem w restauracji, na budowach, łapałem prace dorywcze. Nie wstydzę się tego, bo uważam, że każdy powinien w życiu wyjechać gdzieś na jakiś czas. Taka przygoda to duża szkoła życia, która uczy przede wszystkim pokory, respektu i daje kopa do dalszych działań. Za granicą nie jest tak jak się większości ludzi wydaje. Każdy myśli „jak wyjedziesz to pracę znajdziesz na ulicy”. Niestety, tak do końca nie jest. Jeżeli chodzi o praktykę nabytą w lokalnych mediach w Polsce, to oczywiście się przydała. Od samego początku starałem się zajmować tym co lubię i potrafię robić, jednak trzeba było dać dużo od siebie na samym początku żeby przekonać Norwegów do tego, że Polak jest nie tylko od kładzenia tynków, ale potrafi też robić coś więcej.

Co robisz w Norwegii? Z kim pracujesz i kiedy będziemy mogli zobaczyć efekty tej pracy?

Przed wyjazdem zakładałem, że dostanę się do jakiejś tutejszej telewizji i będę dalej robił to co wcześniej. Nie udało się. Po roku pobytu i pracy postawiłem wszystko na jedną kartę. Otworzyłem swoją własną firmę, która nazywa się Vision Studio (www.vision-corporation.com). W międzyczasie poznałem wielu ciekawych Polaków działających w Norwegii. Założyliśmy stowarzyszenie UCI – Young Polish Norwegian Professionals Association. Od dwóch lat organizujemy wspólnie takie wydarzenia jak WOŚP czy Wybitny Polak w Norwegii. Współpracuję z nportal.no , robię materiały do norweskich telewizji. Moim ostatnim dużym projektem, o którym chciałbym wspomnieć jest realizacja teledysku z polskim zespołem EMGR. W zeszłym roku zrobiliśmy pierwszy do utworu „To my emigranci”. Na początku 2013 zdecydowaliśmy się na nagranie kolejnego. Początkowo projekt miał być nieduży, jednak w efekcie zaangażowało się w niego prawie 20 osób. Ja zająłem się częścią producencką, filmowaniem i montażem. Przyłączył się do tego Rysiek Raby z RichArt z Lubina, który zajął się animacjami. W efekcie powstał klip do utworu „Anioł Stróż”.  

Jakie masz plany na przyszłość?

Moje plany właściwie już się realizują od jakiegoś czasu. Wyjazd do Norwegii miał trwać 3 miesiące. Minęły już dwa lata, których nie uważam za stracone. Zawsze staram się współpracować z ludźmi i doceniać ich pracę, przez co później można planować coraz szersze produkcje z zaufanymi osobami. Moim marzeniem jest otworzenie własnego studia filmowego. To chyba największy plan. Chciałbym jeszcze zrobić kiedyś film promocyjny dla Legnicy. Wszystkie duże miasta je mają. Nie rozumiem dlaczego nikt u nas tego nie zrobił. Mamy tyle ciekawych miejsc dookoła. Mam nadzieję, że znajdą się kiedyś osoby, które sfinansują ten projekt i mi w nim pomogą. Więc plany są, a wszystko co się dzieje po drodze to kwestia wiary i pozytywnego myślenia.

Kiedy zobaczymy Cię w Legnicy, już niebawem czy dopiero wówczas, kiedy będziesz już bardzo sławnym człowiekiem?

We wszystkim co robię nie chodzi o sławę czy rozgłos. Tworzę filmy, bo to moja pasja. Miło jest usłyszeć, że komuś się podoba to co się zrobiło. To taka nagroda za wszystkie godziny spędzone nad materiałem. Do Legnicy zawitam już niebawem. Powoli mój pobyt w Norwegii dobiega końca. Mam plany związane z Legnicą i uważam, że też można robić tu fajne, kreatywne rzeczy. Już nie mogę się doczekać powrotu.

 

Udostępnij
Tweetnij
Podziel się
Drukuj
Reklama - sponsor działu


Artykuły powiązane
Pozostałe informacje
REKLAMA
REKLAMA
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Gazeta LCA.pl

Warning: readdir(): supplied argument is not a valid Directory resource in /home/lg24/domains/lca.pl/public_html/lib/content2014.php on line 152

Warning: closedir(): supplied argument is not a valid Directory resource in /home/lg24/domains/lca.pl/public_html/lib/content2014.php on line 157

Warning: rsort() expects parameter 1 to be array, null given in /home/lg24/domains/lca.pl/public_html/lib/content2014.php on line 159
 

Copyright - 2001- 2024 - Legnica - Grupa portali LCA.pl. Wszystkie prawa zastrzezone. Korzystanie z portalu oznacza akceptacje Zasad korzstania z serwisu
Lca.pl napędzają profesjonalne serwery hostings.pl

T: 1,601s - V: A0.99 - C: 0 - D: 02.22.2024 12:33:12