REKLAMA
Lca.pl » Publicystyka » Wywiad

2016-03-27 22:48:42 - Autor: Edyta Golisz
Kminek, ale nie tylko do chleba
Kminek, jako przyprawę, można lubić bądź nie. Ale z zespołem Kminek jest inaczej - trudno się w nim nie zakochać! Kminek „rozkminia” bowiem emocje największych nawet twardzieli.
REKLAMA


Kminek
Foto: Piotr Florek (lca.pl)
Z Michaliną Maruniak, wokalistką i współtwórczynią zespołu Kminek, rozmawia Edyta Golisz.

Gdybyś miała ulokować Kminek muzycznie - co byś powiedziała?

Dla mnie Kminek to tęsknota za spokojem, ucieczka do wyciszenia i innego świata. I tak odbieram tę muzykę. Na co dzień żyję totalnie inaczej niż słychać to w dźwiękach Kminka, dlatego uwielbiam odpływać w kminkowy świat. Cudnie się w nim czuję i cudnie tam odpoczywam.

Co to znaczy, że żyjesz totalnie inaczej? Jesteś przecież delikatna, piękna, masz ciepły głos. Pasujesz jak ulał do tej muzyki i głęboko kobiecych tekstów piosenek.

Bo pozory mylą (śmiech). Ja mam zdecydowanie męski charakter, jestem silna, mocna, znam się na męskich zajęciach, pracuję głównie z facetami, w domu mam samych facetów i bardzo mi to odpowiada. Męski świat jest moim światem, a bodaj ostatnią rzeczą, którą można o mnie powiedzieć, to że jestem eteryczna i zwiewna (śmiech). A te piękne, kobiece teksty, pisze... Jurek Delwo, pomysłodawca Kminka. Jurek jest też autorem muzyki i aranżacji, a część jest moja, część Pawła, lub nasza wspólna. Ale faktycznie w naszym zespole wszystko stoi na głowie: mający niezłą posturę Jurek jest wrażliwcem, a ja twardo stąpam po ziemi, choć z pozoru wydaje się na odwrót. Od dziecka byłam bardzo nieśmiała i rozmarzona. Już jako 12-latka kupiłam sobie w tajemnicy mikrofon, nauczyłam się go podłączać do telewizora i gdy byłam sama w domu, odpływałam w swój rozśpiewany świat. Ale gdy tylko widziałam przez okno, że mama wraca do domu, w te pędy zwijałam i chowałam mikrofon. Nikt w domu długo nie wiedział, że ja w ogóle śpiewam. Wstydziłam się tego. Teraz jestem inna, ale tylko dlatego, że tej twardości nauczyło mnie życie. Przy muzyce Kminka wracam do siebie samej, tej najprawdziwszej.

Skąd Kminek się wziął?

Jurek Delwo go wymyślił. On ma milion muzycznych pomysłów, pisze mnóstwo różnej muzyki. Ale z takimi projektami jak ten „kminkowy” jest najtrudniej, bo trzeba do nich znaleźć ludzi, którzy mają podobną wrażliwość. Jurek puścił mi pomysły kompozycji późniejszego Kminka już kilka lat temu - znamy się, bo pracujemy razem w zespołach Photony oraz Centrum Uśmiechu. Te dźwięki zachwyciły mnie już wtedy! Pomyślałam, że to jest tak nietypowa, a zarazem cudowna muzyka, że pragnęłabym do niej zaśpiewać. Miałam trochę obaw czy podołam wyzwaniu, zresztą mam do dziś... Ale musiałam spróbować i - póki co - nie żałuję. Do kompletu brakowało nam tylko jednej osoby, kogoś kto to nasze dzieło ogarnie i spakuje w piosenki. I pojawił się Paweł Zając, w dodatku ze swoją gitarą. To on zmiksował nutki i stworzył nasze obecne brzmienie, zagrał też mnóstwo fajnych rzeczy. Z duetu zrobiło się trio. Niesieni wspólną myślą robimy Kminka tak, jak czujemy. Tworzymy muzykę całkowicie zgodnie z naszymi emocjami, dlatego ta praca daje nam mnóstwo satysfakcji. Nazwaliśmy nasz projekt Kminek, bo raz, że lubimy tę przyprawę a dwa, że czujemy, iż ta muzyka to totalne „rozkminianie” naszych artystycznych wizji. Nie opieramy się na opinii innych, nie chcemy robić naszej muzyki pod radio czy telewizję.

Ale Kminek spodobał się też innym.

I to jest dla nas wspaniała i cudowna wartość dodana! Ogromnie nas to cieszy. Obecnie pracujemy już nad drugą płytą Kminka. Pierwszą tworzyliśmy bardzo długo, bo niezwykle starannie dobieraliśmy pozostałych muzyków, a potem pochylaliśmy się nad każdym jednym dźwiękiem. Płyta ukazała się w dzień moich 34 urodzin, 13 sierpnia 2015 r. Dlatego nazywa się Kminek 34. I jest najpiękniejszym prezentem urodzinowym.

Masz męża i dwóch kilkuletnich synków. Dopingują cię?

Gdy widzą mnie na scenie, słyszą w radiu czy na płycie, to jest wielka radość i czuję od nich dumę i mnóstwo dobrych emocji. Ale ta droga do sceny nie jest na co dzień prosta - wiąże się z wymagającą pracą, myślami błądzącymi niekoniecznie wokół garnka z zupą i częstymi nieobecnościami w domu. I wtedy już nie jest tak różowo: mąż wywraca oczami, chłopcy marudzą, że mama gdzieś wychodzi. Serce mam często rozdarte. Ale naprawdę nie umiałabym żyć bez muzyki. Bez niej byłabym nieszczęśliwa, więc i nie umiałabym dawać szczęścia najbliższym. Staram się więc godzić życie rodzinne z artystycznym najlepiej, jak potrafię.

W nagraniu płyty „Kminek 34” udział wzięli: Michalina Maruniak, Jurek Delwo, Paweł Zając. Goście: Sławek Sobieski – gitara, Norbert Mąkowski - instrumenty klawiszowe, Adam Rorat - instrumenty klawiszowe, Sławomir Szudrowicz – gitara.


Michalina Kminek
Foto: Piotr Florek (lca.pl)

Michalina Kminek
Foto: Piotr Florek (lca.pl)

Byłeś świadkiem ciekawego wydarzenia? Opisz je i podziel się swoją wiedzą z innymi. Nakręciłeś film, lub zrobiłeś zdjęcie? Przyślij do nas, niech legniczanie zobaczą to, czego byłeś świadkiem.
500 197 963 – zadzwoń do nas lub wyślij sms-a, mms-a.
Zdjęcia i filmy Waszego autorstwa wysyłać można także na adres kontakt@lca.pl

Podziel się:

Brak komentarzy. Dodaj swój komentarz
REKLAMA
PRZECZYTAJ TAKŻE
Legnica -
Myślisz o pracy w policji? Przeczytaj rozmowę z komisarz Jagodą Ekiert
Legnica -
Pieróg: ZUK to firma owiana „pocovidową mgłą tajemnicy”
Legnica -
Jacek Kiełb: Jestem dla Was!
art. sp.
Legnica -
Zaczynał jako posterunkowy, dziś jest komendantem
REKLAMA
Legnica -
Zagórski: Musiałem wykazać więcej samozaparcia żeby coś osiągnąć
Legnica -
Legniczanka zaśpiewa w „Szansie na sukces”
Legnica -
O tym, co poniemieckie – wywiad z autorką książki Karoliną Kuszyk
Legnica -
Renesans kolei na Dolnym Śląsku nadal trwa
Legnica -
To był dobry rok dla powiatu legnickiego
Legnica -
Fake newsy mają większy wpływ na rzeczywistość
PORTAL LCA.PL
O firmie | Praca | Kontakt | Regulamin
59-220 Legnica, Wjazdowa 6
tel: +48 500 197 963
e-mail: redakcja@lca.pl