Wnoszone w ostatniej chwili do ustalonego dawno porządku obrad projekty uchwał stawać się zaczynają codziennością. Nie ma znaczenia fakt, że oprócz radnych wnioskodawców i ich „kolegów z piaskownicy”, reszta nie ma czasu ani okazji, by się z nimi zapoznać.
Być może nie ma to znaczenia. W końcu kiedy ma się większość koalicyjną, przegłosować można wszystko. Tylko czy o to chodzi? Zbrodnia katyńska, wstrząsający mord na polskiej inteligencji, to bardzo tragiczna karta w historii narodu polskiego. Nie ma wątpliwości, że pamięć o tych tragicznych wydarzeniach ważna jest dla każdego patrioty. Czy niechlujnie przygotowany projekt uchwały zawierający błędy jest tego wyrazem? Jak można poddawać pod głosowanie projekt zawierający błędy w nazwie? Jak można nie zapisać w uchwale, o które rondo chodzi wiedząc, że przy tej alei są dwa ronda? Panie radny nie wstydzi się pan? Przywołując pamięć pomordowanych w Katyniu, Ostaszkowie, Starobielsku, mówić że nie do końca wie pan gdzie tę pamięć czcić będziemy?
Dobrą praktyką było do niedawna w Legnicy, że nad propozycjami zmiany nazw ulic, placów, rond w Legnicy pochylała się powołana do tego komisja. Od niedawna okazuje się niepotrzebna. Bez jej wsparcia, opinii, oceny, radni nadali imię. bł. ks. Jerzego Popiełuszki jednemu z rond legnickich. Może gdyby komisja działała pod auspicjami rady miejskiej, w piaskownicy niektórych radnych, nie prezydenta Legnicy, sytuacja wyglądałaby inaczej.
Nie podoba mi się triumfalny uśmiech pana radnego wnioskodawcy. Uśmiech mówiący byle jak, byle było na moje. O jakim zwycięstwie świadczy?
Dodam jeszcze jedno. Za czasów „komuny” kiedy musiano nadaniem imienia uczcić pamięć kogoś o kim pamiętać nie chciano, wybierano „martwe” miejsca, właśnie takim będzie to rondo. Nie ma tam budynków, adres praktycznie nikomu niepotrzebny. Ksiądz Jerzy Popiełuszko i ofiary zbrodni katyńskiej w pełni zasługują na szczególne miejsce także w Legnicy. Kto za dwadzieścia lat będzie pamiętał nazwy tych rond? Chyba tylko wnioskodawcy? Powtarzam. Byle jak, byle było na moje.
Do piaskownicy dał się wciągnąć również prezydent Tadeusz Krzakowski, który rzutem na taśmę wprowadził do porządku obrad dwa projekty uchwał w sprawie Wieloletniego Planu Finansowego i zmian w budżecie. Radni przerwali obrady żeby zapoznać się z zaproponowanymi przez prezydenta zmianami na zwołanej naprędce komisji budżetu i finansów. Przypominam, że widowisko zwane sesją oglądać mogą wszyscy w internecie.